Głodni po zimowych szaleństwach? Te smaki z Małopolski postawią Was na nogi!

Talerz z zupą z kapusty kiszonej - kwaśnicą, z kawałkiem żeberka, ziemniakami i skwarkami, widziany z góry.
Zima w Małopolsce trwa w najlepsze. Stoki pełne są entuzjastów zimowego szaleństwa, na szlakach spacerowych co rusz wydreptują się nowe ślady, a na trasach biegowych narciarski gwar. Wszystkie te zimowe aktywności wymagają krzepy i witalności. Jak je szybko uzupełnić? Na talerzu! Regionalna kuchnia Małopolski to moc tradycji i unikatowość składników najwyższej jakości. Poznajcie 5 tradycyjnych smaków z regionu, które są pyszne o każdej porze roku, ale zimą nabierają zupełnie innego wymiaru, zwłaszcza kiedy rozgrzewają nas po dniu pełnym wrażeń!

Kwaśnica góralska

To najlepsza, rozgrzewająca zupa. W mig postawi Was na nogi – czy to po sportach, czy kiedy opadacie z sił. Prawdziwa kwaśnica to zaledwie dwa składniki: dobra kapusta kiszona oraz ziemniaki. W tej właśnie wersji górale przygotowywali kwaśnicę od zarania dziejów, dopiero potem dodawano mięso – wędzone żeberka lub schab pokrojony w kawałki. Spróbujcie koniecznie kwaśnicy w którejś z regionalnych karczm. Zakochacie się w tym smaku, to pewne!

Moskole

Moskole to przepyszne placki formowane z mąki i ziemniaków oraz smażone na gorących blachach. Są proste w formie, ale smakują wybornie, a jeszcze ciepłe, posmarowane masłem czosnkowym lub ziołowym to jakiś kosmos smaku!

Moskole przywędrowały na Podhale wraz z rosyjskimi jeńcami podczas I wojny światowej. Przygotowywano je na paleniskach i jedzono prosto z prowizorycznych patelni. Moskole mocno się zadomowiły w podhalańskich gospodarstwach i stały się jednym z popularniejszych dań góralskiej kuchni. Uwaga! Są totalnie uzależniające i na jednej porcji ciężko poprzestać!

Oscypki z grilla w zimie? Czy to możliwe?

Nie do końca, ale czy to znaczy, że nie można cieszyć się smakiem lokalnych serów w okresie zimowym? Na szczęście można! Prawdziwe oscypki z owczego sera zjecie w Małopolsce od maja do września, natomiast w tym okresie pomiędzy, dostaniecie w bacówkach pyszne i świeże krowie sery. Najlepiej smakują lekko grillowane, podane z konfiturą żurawinową lub brusznicą. To topowy smak małopolskiej kuchni regionalnej i koniecznie musicie spróbować, a i sama wizyta w bacówce to przeżycie, które na długo zapadnie Wam w pamięć.

Pstrąg prosto z gorącego pieca

Małopolska może i nie ma dostępu do morza, ale na rybach zna się bardzo dobrze! Na tutejszych stołach króluje pstrąg. Najpyszniejsze okazy to te z górskich potoków, których możecie skosztować w regionalnych karczmach w Pieninach czy Zakopanem, ale możecie skusić się również na zimową wycieczkę do doliny Prądnika, gdzie wędzony Pstrąg Ojcowski skradnie Wasze serca już od pierwszego kęsa.

Płynne złoto Małopolski idealne na zimową porę

Miód to jeden zd najcenniejszych składników kuchni małopolskiej. Serce miodowego regionu bije najmocniej w okolicach Beskidu Wyspowego i na Sądecczyźnie. Jest kilka miejsc, które bardzo polecamy Waszej uwadze. W Sądeckim Bartniku w Stróżach możecie spróbować miodowych specjałów, a także unikatowych potraw, opartych na tradycji wsi galicyjskiej.

A może zrobicie wycieczkę poza utartym szlakiem do pasiek położonych w dolinie Dunajca nad Jeziorem Rożnowskim? W zimowym czasie jest tu równie malowniczo, a w tutejszych miodowych gospodarstwach kupicie miody powstające z nektarów roślin rosnących w Ciężkowicko-Rożnowskim Parku Krajobrazowym.

Multimedia


Baner - wydarzenia.jpg

Powiązane treści