Facebook link
Jesteś tutaj:
Powrót

Wycieczka rowerowa Śladami VeloRaba

Wycieczka rowerowa Śladami VeloRaba

Widok na osobę jadącą na rowerze po asfaltowej ścieżce. Wokół drzewa i lasy. Po lewej rzeka Raba.
Nowy Targ Region turystyczny: Gorce i Beskid Wyspowy
Nowy Targ – Ludźmierz – Krauszów – Pyzówka – Sieniawa – Raba Wyżna – Chabówka – Rabka-Zdrój – Olszówka – Poręba Wielka – Niedźwiedź – Mszana Dolna – Kasinka Mała – Pcim – Stróża – Myślenice – Osieczany – Droginia – Kornatka – Dobczyce – Niezdów – Gdów – Nieznanowice – Książnice – Łężkowice – Stanisławice – Mikluszowice – Uście Solne

POBIERZ TRASĘ ROWEROWĄ W FORMIE GPX

długość trasy 168 km asfalt 139 km poza ruchem 58 km
suma podjazdów 1150 m szuter 28 km boczne drogi 103 km
suma zjazdów 1560 m teren 1 km główne drogi 7 km

 

Trasa VeloRaba na większości swojej długości pozostaje wciąż na etapie planowania lub budowy. Niektóre z jej odcinków można uznać praktycznie za gotowe (Myślenice, Dobczyce, Gdów, Drwinia), a spora część kilometrów tego szlaku będzie poprowadzona po już istniejących drogach w Dolinie Raby. Jeśli dodamy do tego parę fragmentów po porządnych drogach gruntowych, to robi się gotowy przepis na wycieczkę rowerową. Polecamy ją wszystkim, którzy lubią kolar­stwo przygodowe, i chcą „na już” zwiedzić najlepsze atrakcje, ja­kie kryją doliny rzeki Raby. Jest ich tu sporo, bo poza widokami na Tatry i Beskidy można też zobaczyć np. skansen kolejowy, zamek w Dobczycach położony zaraz nad zaporą Zbiornika Dobczyckiego czy poleżeć na którejś z plaż gęsto rozsianych wzdłuż całej rzeki. Ślad wycieczki wiedzie praktycznie cały czas wzdłuż niej – od jej źródeł na Podtatrzu aż za Puszczę Niepołomicką, gdzie uchodzi do Wisły (i łączy z Wiślaną Trasą Rowerową).

Dla ułatwienia polecamy oczywiście jazdę z biegiem rzeki, więc do Nowego Targu najlepiej dojechać pociągiem, choć niektóre kursujące tu linie autobusowe również zabierają rowery. Można też wysiąść wcześniej na stacji w Chabówce, ale gorąco pole­camy start właśnie ze stolicy Podhala, która przez ostatnie lata stała się też centrum tras rowerowych, jakie oplotły całą Kotlinę Nowotarską.

Po wyjściu z dworca właściwie od razu łapie się wspólną nitkę trasy VeloDunajec i rowerowego Szlaku wokół Tatr, która śladem dawnej kolejki gładko prowadzi przez cały Bór Kombinacki aż do Ludźmierza. Stąd aż do Pyzówki pojedziecie genialnymi odnoga­mi, które powstały w ramach rozbudowy głównej nitki Szlaku wo­kół Tatr, mijając m.in. stawy w Krauszowie (polecamy na pierw­szy odpoczynek). Od tego miejsca nie będzie już tak płasko, więc żeby sobie osłodzić wysiłek, odwracajcie głowę często za siebie, bo panorama Tatr, jaka się stąd rozpościera, warta jest niejed­nokrotnego powrotu na tę ścieżkę.
W okolicach Pyzówki ma swój początek Raba, natomiast kończy się tu rowerowa sielanka. Do skan­senu taboru kolejowego w Chabówce jedzie się już po normalnych drogach położonych między linią kolejową a rzeką.

Kolejnym obowiązkowym przystankiem jest Rabka-Zdrój, którą warto zwiedzić zarówno z poziomu bulwarów rzeki Poniczanki, jak i ogromne­go parku zdrojowego. Odcinek trasy VeloRaba, który kiedyś powstanie wzdłuż linii kolejowej do Mszany Dolnej, znacznie ułatwi kolejny frag­ment wycieczki. Na tę chwilę jedyną wartą zaproponowania alternatywą dla ruchliwej drogi krajowej jest jednak stroma i szutrowa jazda przez góry. Ale w końcu miało być przygodowo! Jeśli tylko będzie też sucho, to te nieliczne gruntowe fragmenty są naprawdę łatwe do przejechania.

W Mszanie Dolnej natkniecie się na świeży fragment drogi rowerowej, jaki powstał wzdłuż rzeki Mszanki, i to właśnie nim dojedziecie z powro­tem nad Rabę. Tu na krótkim odcinku będzie trzeba skorzystać z ruchli­wej drogi wojewódzkiej, ale dość szybko uciekniecie na znacznie spo­kojniejsze lokalne ulice poprowadzone cały czas równolegle do rzeki oraz do zakopianki. W miejscowości Stróże trzeba będzie podjąć decy­zję. Jeśli jest bardzo sucho, można śmiało odbić za znakami czerwone­go szlaku rowerowego, który prowadzi do Myślenic mocno błotnistymi drogami gruntowymi. W przeciwnym wypadku wybierzcie zapropono­wane na tym śladzie alternatywne „serwisówki” drogi ekspresowej S7, które może i nie są zbyt romantyczne, ale gwarantują bardziej komfor­towy dojazd, bez błota. Przy okazji jest to też odcinek Karpackiego Szla­ku Rowerowego, a oba warianty doprowadzą do tego samego miejsca, czyli wiszącej kładki na tzw. Zarabiu. Kładka zawiedzie was do głównych

terenów rekreacyjnych miasta, z ciekawym parkiem, kamienistymi pla­żami oraz dolną stacją wyciągu krzesełkowego. Będzie on wkrótce wy­wozić całe tabuny rowerzystów, bo w 2022 roku powinny się tu pojawić pierwsze trasy całej sieci singletracków, jakie oplotą zbocza gór Chełm i Uklejna.

Pod mostem w Osieczanach opuszczamy komfortowe alejki nadrzeczne, tak żeby Zbiornik Dobczycki objechać zwykłymi drogami od strony Kornatki. Dostęp do jeziora jest i tak mocno ograniczo­ny, bo jest to zbiornik wody pitnej dla Krakowa, więc pozostaje nam oglądać taflę wody właśnie z drogi. Najlepszych widoków dostarczy wzgórze zamkowe w Dobczycach, na które warto się wspiąć.

Dalsza jazda z Dobczyc do Gdowa to miks wygodnej ścieżki po wa­łach rzecznych, szutrówek przez rozlewiska w Niezdowie oraz mało ruchliwej drogi przez Stadniki. W Gdowie w ramach budowy tzw. Do­liny Raby powstały m.in. nowe ścieżki rowerowe, więc nawijamy je oczywiście na ślad tej wycieczki. W Nieznanowicach polecamy od­poczynek nad jednym z licznych tu rozlewisk. Do wyboru będą za­równo bardziej dzikie, jak i mocno zagospodarowane – z gwarnymi plażami i dobrą gastronomią. Dojazd do skraju Puszczy Niepołomic­kiej ponownie będzie z wykorzystaniem zwykłych dróg, bo nadrzecz­ne ścieżki są tu jeszcze mocno nieprzejezdne i dopiero czekają na odpowiednie zagospodarowanie. Na pierwsze oznaki takich inwesty­cji natkniecie się w Targowisku, gdzie powstaje cały kompleks rekre­acyjny z nową kładką pozwalającą na przejechanie suchym kołem nad starą odnogą Raby.

Na stacji kolejowej w Stanisławicach można podjąć decyzję o po­wrocie pociągiem do Krakowa lub o dalszej jeździe w stronę ujścia Raby do Wisły (25 kilometr). Jeśli zdecydujecie się na tę drugą opcję, to będą na was czekać genialne drogi przez Puszczę Niepołomicką z Drogą Królewską na czele, a przy tajemniczej Górze św. Jana w Mi­kluszowicach pojawią się na sam koniec wyprawy pierwsze oznako­wania trasy VeloRaba. Ostatnie 10 kilometrów wycieczki prowadzi bowiem po szutrowej koronie wałów rzeki. W Uściu Solnym kończycie podróż wizytą na tutejszym rynku, który pełnił historycznie ważną rolę na wiślanym szlaku solnym. Obecnie jest ważnym skrzyżowaniem tras i szlaków rowerowych. Możecie stąd wygodnie wrócić do Krakowa Wiślaną Trasą Rowerową (50 km) lub – odrobinę bardziej przygodo­wo – szlakiem EnoVelo do Brzeska/Sterkowca (35 kilometr) albo łączni­kiem „Sal de Bochegna” do Bochni
(22 kilometr).

 

Mapa rowerowa Śladami VeloRaba


Brak obiektów w wybranej kategorii.

Powiązane treści